Dla lubelskiego nie było lepiej, a opady śniegu miały zdecydowanie przekroczyć deklarowane 10 cm. Sobota 17 marca, zapowiadała się co najmniej ciekawie. Godzina 4.00 rano, to świetna pora na wyjazd do Lublina, tylko jeszcze trzeba tam dojechać , a potem to już betka, ExpressBus z 6.02 zawiezie nas prosto do Krakowa. Właśnie tam, tego dnia miał miejsce finał Olimpiady o Diamentowy Indeks Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, do którego zakwalifikowali się dwaj uczniowie I LO z ulicy Partyzantów: Sebastian Kanatek i Michał Grzywacz. Bez odpowiedzi pozostawimy pytania, kto odśnieża obwodnicę Kocka lub wjazd do Lublina, reasumując, gdyby nie telefon do przewoźnika to niewykluczone , że cała podróż pozostałaby w sferze przedsięwzięć, niestety tych niezrealizowanych.
Sam przejazd do Krakowa był dosłownie jak akcja z filmów katastroficznych z happy endem, przed nami tylko jeden TIR wylądował w rowie, tuż za Radomiem, wszystkie inne wypadki, wprost niewiarygodna ilość stłuczek tego dnia, zdarzyła się za nami. O mały włos, setki rozwiązanych zadań, przegrałyby z kaprysami aury, ale udało się, nasi uczniowie zdążyli na finał. Tu chciałoby się powiedzieć „per aspera ad astra”, a może tylko z uśmiechem „sorry taki mamy klimat” ?
W Instytucie Fizyki AGH na Sebastiana i Michała czekały dosłownie tłumy... innych uczestników finału. Z lubelskiego rozpoznaliśmy uczniów i nauczycieli I LO i III LO w Lublinie (ze Staszica i Unii Lubelskiej) oraz z Puław i Lubartowa. Olimpiada AGH to przedsięwzięcie z dużym rozmachem, o zasięgu ogólnopolskim. Finalistów, z samej fizyki, wystarczyło na dwie aule.
Konkurs objęty jest honorowym patronatem przez: Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministra Edukacji Narodowej i Europejską Organizację Badań Jądrowych CERN w Szwajcarii.
Udział w zawodach, nieco różni się od matury, uczniowie nie dostają karty wzorów i stałych, to konkurs dla prawdziwych gladiatorów wiedzy i ludzi z charakterem. Pewność rozwiązań i każdy sukces, awans do etapu okręgowego, awans do finału lub uzyskanie tytułu laureata jest okupione setkami rozwiązanych zadań. Dlatego Sebastianowi i Michałowi należy się uznanie za wytrwałość i pracę, ale do uzyskania tytułu laureata trzeba też odrobiny szczęścia. Tego ostatniego nie zabrakło Michałowi Grzywaczowi. Tytułu laureata i indeksu na AGH, Michałowi i jego rodzicom, serdecznie gratuluje dyrektor szkoły - Ewa Grodzka oraz wychowawczyni i nauczyciele ILO w Radzyniu Podlaskim. Tak oto podróż, która mogła być „Podróżą za jeden uśmiech” okazała się wyprawą... po szczęście, może dlatego, że Adam Bahdaj też kiedyś studiował w Krakowie...
Najserdeczniejsze gratulacje składam również współautorowi sukcesu Michała i jednocześnie autorowi powyższego tekstu – Panu prof. Leszkowi Szalastowi. (Z wyrazami szacunku - Ewa Grodzka – dyrektor szkoły).
Tekst i zdjęcia: ILO w Radzyniu Podlaskim